Pomnik Ofiar niemieckiego okupanta

p

Informacje o miejscu

Zapoznaj się

Pomnik upamiętniający ludzi pomordowanych przez okupanta niemieckiego w latach 1939-1944 (ludność cywilną, żołnierzy Wojska Polskiego i Partyzantów).

Pan Witalis Grochowski, mieszkaniec Niemiec opisał te zbrodnie w swojej kronice:

„MARZEC 1942 LUBLIN i NIEMCE
W dniu 27 marca 1942 roku, nad ranem, oddział niemiecki SS otoczył szpital żydowski w Lublinie na ulicy Lubartowskiej 53. Jakiś oficer niemiecki przyszedł do dyrektora szpitala – dr Żygiewaksa i zażądał od niego, by przygotował szpital do ewakuacji. Na pytanie dyrektora – czy będzie wolno pozostawić w szpitalu ciężko chorych i położnice – Niemcy odpowiedzieli, że wkrótce wszyscy zostaną uzdrowieni.

Ewakuacja rozpoczęła się natychmiast. Chorych wynoszono i układano w samochodach ciężarowych. Mniej chorzy szli sami. Były to wstrząsające sceny.
Oto jedna siostra przełożona zwróciła się do Niemca, czy będzie można pozostawić kobietę w agonii. Niemcy nie zgodzili się. Siostra spytała, czy może dać chorej zastrzyk, po którym chora umrze. Wtedy jeden z SS-manów z oburzeniem nazwał siostrę bandytką, ponieważ chce zabrać życie ludzkie, dane przez Boga. Wyjął przy tym pistolet i zmusił siostrę, by dała chorej morfinę w celu przedłużenia życia. Następnie chorą w drgawkach przedśmiertnych wyniesiono do samochodu.
37
Załadowywano też kobiety z nowonarodzonymi dziećmi. Wychodziły one z obłąkanym wzrokiem, pytając, co z nimi będzie.
Relacje powyższe przekazała żona dyrektora szpitala – Sara Żygiewaks.

W ten sposób ze szpitala wywieziono 440 osób. Przywieziono ich do Lasów Kozłowieckich, przy drodze z Niemiec do Lubartowa i tu – w miejscu poprzednich egzekucji – wszystkich rozstrzelano. Doły dla pochowania rozstrzeliwanych Żydów kopali mieszkańcy wsi Niemce. Wyznaczył ich sołtys – Józef Stachura. Byli to: bracia Jan i Józef Kasperkowie oraz Michał Tkaczyk.

Podaję relację M. Tkaczyka:

„Zgodnie z rozkazem, musieliśmy wykopać doły do godziny 7 rano, bo na tę godzinę przyjeżdżali Niemcy i po sprawdzeniu, że doły są gotowe, kazano nam szybko iść do domu. Doły były następujących rozmiarów: długość – 10 m, szerokość – 2 m, głębokość – 3 m.”
Przez cały dzień wożono samochodami Żydów i strzelano. Teren był obstawiony w lesie, jak również na polach od wsi Zalesie i Niemce. W tym czasie szedł kondukt pogrzebowy na cmentarz parafialny w Niemcach. Zmarłą była córka doktora z Nasutowa – Izabela Halecka. Kondukt został zatrzymany przez Niemców, a na cmentarz pozwolono pójść tylko księdzu, kościelnemu i furmanowi, wiozącemu trumnę ze zmarłą. Przy zakopywaniu trumny asystował niemiecki żandarm.

Cmentarz położony był około 1 km od miejsca egzekucji Żydów.
Okoliczni mieszkańcy słyszeli płacz i strzały – seryjne i pojedyncze. Po zakończonej egzekucji, ci sami ludzie, którzy kopali doły, przyszli i zawalili ziemią ciała pomordowanych. Przysypani byli wapnem. Byli w ubraniach szpitalnych i cywilnych; niektórzy dawali jeszcze oznaki życia.
Po pewnym czasie, znów rozegrały się identyczne wydarzenia. Tym razem, w obstawie miejsca egzekucji, brali udział policjanci polscy. Z chwilą przywiezienia ofiar na miejsce egzekucji, Niemcy kazali polskiej policji cofnąć się w las. Manewr ten zaciekawił ludzi, którzy kopali doły dla rozstrzelanych – tj. M. Tkaczyka i braci Kasperków. Spytali oni policjantów, co oznacza, że Niemcy każą policjantom wycofać się w głąb lasu. Wówczas jeden policjant powiedział im, że, gdy przywozi się na rozstrzelanie także Polaków, to wówczas Niemcy każą policjantom wycofać się”.
Po tych egzekucjach ludność miejscowa odwiedzała zbiorowe mogiły. Były one zrównane z poziomem ziemi. Obok leżały strzępy ubrań i wiele przedmiotów osobistego użytku, a w pniach drzew tkwiły niezliczone ilości igieł do zastrzyków. Mord ten przygnębiająco odbił się na nastrojach okolicznych mieszkańców. Z przerażeniem oczekiwano dalszych działań okupanta.”

(Witalis Grochowski, Fragment książki „Ocalić od zapomnienia” cz. I”, red. Łukasz Kasperek, Teresa Zembrzycka, A. Zgierska, S. Zgierski, Marek Gruda, Niemce 2018, str. 36 druk Perfekta Info Paweł Markisz)

Warto zobaczyć

Ciekawostki o miejscu

  • Pomnik został postawiony w 1981 przez społeczeństwo Gminy Niemce.
    Pomnik upamiętnia Żołnierzy Wojska Polskiego, Partyzantów walczących z okupantem w latach 1939-1944.
  • Pomnik upamiętnia pomordowaną w pobliskich lasach ludność cywilną:, Polaków i, Żydów.
  • Niemcy zmuszali miejscowych mieszkańców do kopania grobów i zakopywania ciał.
  • Ludność miejscowa odwiedzała zbiorowe mogiły. Mord ten przygnębiająco odbił się na nastrojach okolicznych mieszkańców.
  • Istnieją uzasadnione przypuszczenia, żze w pobliskich lasach do tej pory znajdują się szczątki pomordowanych.

Adres:

51.37648086847649, 22.634601447279422

Pomnik Ofiar niemieckiego okupanta

Galeria zdjęć

Film